środa, 5 sierpnia 2009
Remont
Jednym wakacje służą do wypoczynku innym do remontowania u mnie właśnie zaczął się remont-pierwsza część ,druga będzie w październiku.Niby radość z nowego wizerunku pokoju jest tylko ten pył ...rozłazi się wszędzie ,wgryza w skórę i robi nieprzyjemnie szorstkie ręce i jak tu coś dziergać w tak zwanym między czasie -noooo jakoś trzeba ,bo później będzie sprzątanie ,układanie etc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj..ja tez zaczynam remont i wiem czym to pachnie..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńMyślę,że po remoncie pochwalisz się nowym wizerunkiem pokoju. W takich wrunkach jeszcze Ci się chce dziergać??? :)
OdpowiedzUsuńOj serdecznie współczuje Ci tego sprzątania po remoncie, ale pomyśl jak potem będzie ładnie :)
OdpowiedzUsuńAniu to współczuję ci albo nie trzymamy razem i nie damy się kurzowi....wrr ,przetrwamy to ...bo ma być lepiej i ładniej mam nadzieję przynajmniej...
OdpowiedzUsuńEdit pochwale się nowym wizerunkiem pokoju ,ale to jeszcze trochę potrwa...a dziergać uwielbiam i choć w takich warunkach trudno coś robić ,ale były wyjazdy i musiałam w pokoju obok odizolować się od kurzu...
Asiu dobrze,że mój M sam po sobie pięknie sprząta,ale później układanie mycie ,dekoracje -prac nie będzie końca...