I Annis w moim wykonaniu nawet podoba mi się i to bardzo ,jedyne zastrzeżenie mam do części wokół szyi,ale to już moja wina ,ze zakończyłam luźno zamiast dość ścisłe ,myślę teraz,aby to poprawić ,aby ładniej układało się wokół szyi.Włóczka to Luna,czyli bardzo cienka,bo 50 dag to ponad 500 m,ale szal wyszedł i tak spory i nawet poradziłam sobie z rzędami skróconymi a to wszystko dzięki tłumaczeniu kai-tu jej blog,pieknie tlumaczy za co jej DZIEKUJE!
śliczne to jest, chociaż gdybym ja coś takiego zrobiła, to nie wiedziałabym jak mam to nosić i na jakie okazje
OdpowiedzUsuńChusta jest cudowna , faktycznie troszkę za luzno jest na wykończeniu ale przecież po otuleniu szyi nie będzie to widoczne . Ja w takich wypadkach gdy zakańczam to co jakiś czas łapie po 3 oczka razem dzięki czemu luz się zmniejsza .
OdpowiedzUsuńChusta jest cudowna , faktycznie troszkę za luzno jest na wykończeniu ale przecież po otuleniu szyi nie będzie to widoczne . Ja w takich wypadkach gdy zakańczam to co jakiś czas łapie po 3 oczka razem dzięki czemu luz się zmniejsza .
OdpowiedzUsuńO, w bieli wyszła naprawdę ładnie, taka elegancka i świeża. I bąbelki tak wyraźniej w niej widać, a ja ostatnio jestem wielbicielką bąbelków :)
OdpowiedzUsuńRant rzeczywiście możnaby wykończyć nieco ściślej, chociaż mnie często wychodzi zbyt ściśle i muszę się starać, żeby było luźniej :)
No i cieszę się, że tłumaczenie przypadło do gustu!
Śliczny!!!
OdpowiedzUsuń