w poprzedni weekend byłam w Zarzeczewie za Włocławkiem na ,,Dniach otwartych,, ,ale przecież nie dało się siedzieć bezczynnie przez2 dni ,wiec powstały a dokładniej zostały ,,wykończone,,takie oto maskotki ,kilka nie zdążyłam ,,obfocic,,,ale cóż tam -ważne,ze maja nowe domki.Dziękuję za odwiedziny na blogu i zapraszam do komentowania.Pozdrawiam!
piątek, 6 czerwca 2014
Urobek z Zarzeczewa
w poprzedni weekend byłam w Zarzeczewie za Włocławkiem na ,,Dniach otwartych,, ,ale przecież nie dało się siedzieć bezczynnie przez2 dni ,wiec powstały a dokładniej zostały ,,wykończone,,takie oto maskotki ,kilka nie zdążyłam ,,obfocic,,,ale cóż tam -ważne,ze maja nowe domki.Dziękuję za odwiedziny na blogu i zapraszam do komentowania.Pozdrawiam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Słodkie te maskotki. Podziwiam perfekcyjne wykończenie. Pozdrawiam :) Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są, piesek, który jest bardzo podobny do Reksia i lisek - najbardziej mi się podobają :))))
OdpowiedzUsuńSkąd ja je znam i te sesje zdjęciowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za mile komentarze,Asiu wiadomo...:) w końcu miałyśmy stoiska koło siebie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiesek i lis to moi faworyci :)
OdpowiedzUsuń