.gif "blogz.eu - dodatki na bloga")
Na balkonie mam kaktusy ,dobrze tam się czuły mimo kapryśnego lata,nawet silne upały przetrwały również kwitły często,ale zrobiłam zdjęcie tylko jeden raz.Niestety muszę już je zabrać z balkonu,z mniejszymi sobie poradzę,ale ten duży ma wysokość 1 metra lub nawet więcej i jest problem z wnoszeniem a pomóc nikt nie ma ochoty ,bo mimo zabezpieczeń kluje.Dam rade jakoś go wniosę później będę kolce wyciągać hihi...
Piękne kwiaty
OdpowiedzUsuńKwiaty są wspaniałe ale wyciągania kolców po opuncji nie zazdroszczę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie pięknie kolorowo. Ja mam tez pełno kwiatów na balkonie. Na zimę trzeba będzie je zabrać do domu. Będzie problem strasznie się rozrosły przez lato-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię storczyki. Jeśli będziesz mieć wolną chwilę, zajrzyj na mojego fotobloga - są tam zdjęcia, które zrobiłam w poprzedni weekend w czasie "Festiwalu storczyków".
OdpowiedzUsuńO jejku !!! Czy Ty sama robisz te koronkowe parasolki??? Niesamowite, o przepraszam musze buzie zamknac-zapomnialam z zachwytu ;)
OdpowiedzUsuńMasz talent i prawdziwie zlote raczki :) pozdrawiam
Ja niedawno musiałam swoje kaktusy poprzesadzać, mimo rękawic kolce miałam wszędzie! Auuuu... :D
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz fantastyczne kwiaty!
OdpowiedzUsuńW zależności od szerokości kwiatu zrób tubę z jednego lub dwu arkuszy brystolu i owiń tym kwiat.
OdpowiedzUsuńKiedyś kaktus przechylił się i oparł o moje ramie i przedramie. Następnego dnia nie było w domu ani jednego kaktusa...
Twoje kwiaty są piękne, ale to kaktusowe ryzyko...brrrrr
Dziękuje ,że tu zgladacie i zostawiacie po sobie ślad -to miłe.
OdpowiedzUsuńJaneczka fakt wyciąganie kolców nie należy do przyjemności ,ale cóż...
Eve-jank też już myślę zabrać kaktusy z balkonu niech tylko przestanie padać.
savannah tak robię takie parasole zresztą właśnie dodałam kolejny-zobacz.
Zulka lubię storczyki ,dziękuję zajrzę do ciebie na fotoblog.
AiraArt no niestety mimo zabezpieczeń zawsze się człek pokłuje ...
Reni,Justyna -dziękuję!
tkaitka robię podobnie ,bo owijam kaktusy mocno gazetami ,ale zawsze i tak trochę się pokłuje.