Coprawda zrobilam go na początku pazżdziernika ,ale dopiero teraz przypomnialam sobie o fotkach.Dziwny ,bo bez nazwy i zrobiony z drucików oraz kolorowych włóczek.Pomysł zaczerpniety dzieki umiejetnosciom Beaty-24 z Forum u Maranty.Z wykonaniem długo zwlekałam z bardzo prostych wzgledów ,po prostu nie posiadałam i nigdzie nie mogłam zdobyć odpowiednich drucików,a nie posiadam znajomych np.w warsztacie samochodowym ,gdzie takie mogły by być ewentualnie zbyteczne. Zabawa przednia i jak tylko znajdę czas zrobię inne.
jeszczego czegoś takiego nie widziałam- ani chybi kwiat a jak się zwie?bardzo fajny- tak fajny jak Twój blog, który od niedawna oglądam- masz zawsze świeże wieści blogowe z ciekawostkami- pozdrawiam cieplutko -obserwatorka
OdpowiedzUsuńPamiętam, że Beacia24 opisywała jak się robi takiego kwiatka :)
OdpowiedzUsuńTobie wyszedł ślicznie!!!
Kwiat faktycznie ciekway, ale też powinnaś pochwalić się owocami, które stanowią dla niego tło. Smakowicie wyglądają.
OdpowiedzUsuńŚliczny
OdpowiedzUsuńPiękny kwiatuszek, a te owoce w tle też pierwsza klasa :), dobrze że powolutku do nas wracasz :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kwiatek. Ciekawa technika, pierwszy raz się z nią spotykam. :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy dziękuję za cieple słowa-również pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBean tak Beatka tłumaczyła jak go zrobic i coś tam zapamiętałam.
Zulka owocami się nie chwaliłam,bo zrobione już jakiś czas temu ,ale może poszukam fotek...
Lacrimo dziękuję!
Asiu nadal jest mi ciężko ,ale staram się być tu z wami ,bo jest lżej przeglądając wasze blogi.Pozdrawiam!
Barbarka888ja też pierwszy raz robiłam tą techniką i nawet mi się podoba.Dziękuję.
piękny kwiat -pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprześliczny jest. napracowałaś się ale dla takiego efektu warto. pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń